W sobotę 19 czerwca zorganizowana została wycieczka Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Władysława Huzy, której celem była realizacja zadania doraźnego na lata 2020-2021, dla uczestników ogólnopolskiego konkursu na najlepiej pracującą oddziałową komisję, klub i sekcję turystyki kolarskiej PTTK, organizowanego przez Komisję Turystyki Kolarskiej ZG PTTK. Tematem tegorocznego zadania są polskie zamki. Decyzją komisji konkursowej przedłużającej okres zdobywania punktów zadania ubiegłorocznego jakim były „Obiekty PTTK” na rok 2021, program wycieczki uwzględniał również te obiekty.
Wycieczkę rowerową rozpoczęto przed budynkiem dworca kolejowego Opole Główne skąd wyruszono w kierunku opolskiego rynku. Przy ul Krakowskiej 15-17 odwiedzono pierwszy interesujący nas obiekt siedzibę Oddziału Opolskiego PTTK, który działa od 18 stycznia 1954r. Kolejnym obiektem na trasie wycieczki były pozostałości opolskiego Zamku Górnego. Zamek Górny to jeden z dwóch zamków w Opolu, choć tak naprawdę to jedyny zamek średniowiecznego Opola, bo ten drugi - główna siedziba Piastów z Wieżą Piastowską, stał poza murami miasta, na Wyspie Pasieka zwanej wówczas Ostrówkiem. Zamek Górny to również siedziba opolskich Piastów, zbudowana w XIV wieku, a dokładniej w latach 1382-87, za czasów księcia Władysława II Opolczyka. Zamek na przestrzeni wieków podupadał na znaczeniu jak i jego stan techniczny pozostawiał wiele do życzenia. Znaczna część budowli została rozebrana, a w jej miejscu w wieku XIX stanęło męskie gimnazjum, które z czasem rozrosło się do pokaźnych rozmiarów. Obecnie część dawnych murów zamkowych wchodzi w skład obecnej szkoły. Ciekawostką jest, że do gimnazjum w 1881r. uczęszczał Jan Kasprowicz, lecz został z niego wydalony za mówienie po polsku.
Opuszczamy Stare Miasto i przez Most Katedralny dostajemy się na Wyspę Pasieka. Tu odnajdujemy opolską Wieżę Piastowską jedyny zachowany obiekt zamku na Ostrówku. Kiedyś z jej szczytu wyglądano wroga, dziś to jeden z najlepszych punktów widokowych miasta i najbardziej znanych zabytków Opola. Ale też jeden z najstarszych obiektów architektury obronnej w Polsce. Ma 35 metrów wysokości, a ze szpicą około 42 m. To jej zarys widać znad słynnego opolskiego amfiteatru w czasie telewizyjnych transmisji Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Wewnątrz wieży w dawnych wiekach mieściły się: loch, kuchnia, izba, sala i wartownia. W ostatnich latach Wieżę Piastowską gruntownie wyremontowano i wyposażono m.in. w multimedialne ekspozycje dotyczące m.in. historii Opola i Zamku.
Na wyspie odwiedzamy również Domek Lodowy nad Stawem Zamkowym – Siedzibę Oddziału Regionalnego PTTK Śląska Opolskiego. Przez most nad rzeką Odrą opuszczamy wyspę i kierujemy się do Prószkowa. Tutaj chwilę odpoczywamy i dokumentujemy odwiedzenie tamtejszego Zamku Prószkowskich. Wybudowany w 1563r. był rezydencją rodu Prószkowskich, zniszczony w czasie potopu szwedzkiego i pożaru w 1853r. Po odbudowie pełnił funkcję Akademii Rolniczej i seminarium nauczycielskiego. W latach 30 ubiegłego w szpitala dla psychicznie chorych. Obecnie mieści się w nim Dom Pomocy Społecznej.
Z Prószkowa kierujemy się do miejscowości Zimnice Mała, gdzie przy ul Wiejskiej na wzgórzu napotykamy zabytkowy spichlerz będący pozostałością wcześniejszego zamku. Zamek w Zimnicach Małych został zbudowany prawdopodobnie w XV lub XVI wieku, a jego fundatorem była rodzina Prószkowskich. Wzniesiony został na skraju stromej skarpy dawnego starorzecza rzeki Odry. W XIX wieku zamek w Zimnicach został przebudowany na spichlerz. Z miejscowości jadąc na południe w kierunku Rogowa Opolskiego, mijamy ciekawy pałacyk rodu von Reichmann – Logischen w Dąbrówce Wielkiej. Budowla wzniesiona została w XVII w., a obecny jej kształt zawdzięcza przebudowie z 1907r. W chwili obecnej stanowi własność prywatną.
Zamek w Rogowie Opolskim jest miejscem drugiego odpoczynku któremu sprzyja atmosfera tego miejsca, ciekawa architektura i piękny zadbany park. - Zamek w Rogowie Opolskim (obok krapkowickiej baszty) stanowi największą atrakcję turystyczną na terenie gminy Krapkowice. Jest on jedną z najstarszych rezydencji na Opolszczyźnie. Początkami sięga średniowiecza. Rogowski zamek usytuowany jest na skarpie dawnego koryta Odry. Po dojeździe do Krapkowic odwiedzamy cmentarz komunalny ze zbiorową mogiłą 14 powstańców śląskich poległych 21 maja 1921r. w bitwie o Górę Św. Anny, a następnie udajemy na ul. Przybrzeżną by wykonać zbiorową fotografię Zamku w Krapkowicach. Najprawdopodobniej zamek istniał już w XIII wieku, jeszcze przed nadaniem Krapkowicom praw miejskich w 1275 roku, przez księcia opolskiego Władysława. Zamek na przestrzeni wieków zmieniał właścicieli, którzy znaczącą inwestowali w jego rozbudowę i wzrost znaczenia. Niestety w 1722r. w mieście wybuchł ogromny pożar, który przyniósł kres zamkowi. Choć go jeszcze odbudowywano, to już dawnej świetności nigdy nie osiągnął. Dziś swoją siedzibę w zamku ma Zespół Szkół Zawodowych im. Piastów Opolskich. Powracamy na rynek, gdzie zatrzymujemy się na obiad i uzupełniamy zapasy wody, bez którego dalsza wycieczka w tym upalnym dniu byłaby niemożliwa. Po posiłku opuszczamy zabytkową część miasta i jedziemy do dzielnicy Otmęt, gdzie na terenie należącym do parafii Wniebowzięcia NMP zachowały się ruiny Zamku Otmęt.
Zamek Otmęt od roku 1316 należał do rycerskiego rodu Strzelów herbu Kotowicz. Oni to na nadodrzańskiej skarpie wznieśli zamek, a może raczej dwór obronny. Powstał na planie wieloboku. Posiadał piętrowy budynek mieszkalny wzdłuż muru północnego oraz drugi w części południowej. Wjazdu broniła wieża bramna usytuowana w pd-wsch narożniku muru obwodowego. W późniejszych latach zamek był własnością wielu śląskich rodów. Częste zmiany właścicieli spowodowały jego powolny upadek. W roku 1723 parafia w Otmęcie zakupiła wschodnią wieżę zamku w celu połączenia jej z kościołem. W połowie XIX wieku obiekt zostaje opuszczony i od tego momentu pozostaje w ruinie.
Przez Gogolin udajemy się do ostatniego obiektu na trasie naszej wycieczki - Zamku w Kamieniu Śląskim. Już w roku 1104 w czasach Bolesława Krzywoustego istniał tu gród obronny. Stanowił on siedzibę rycerskiego rodu Odrowążów. Jak głosi legenda to w nim przyszedł na świat św. Jacek-Hiacynt. W roku 1660 Kamień przechodzi w ręce Balcara von Larisch przedstawiciela wywodzącego się z Irlandii szlacheckiego rodu znanego w Polsce jako Larissowie. Nowi właściciele przebudowali istniejący zamek na pałac. Czasy rządów rodu Larischów to okres największej świetności Kamienia. W 1701r. z inicjatywy baronowej Magdaleny Engelburg von Larisch zbudowano w wieży kaplice poświęconą św. Jackowi. Po wojnie dobra kamienieckie zostają upaństwowione, a pałac zostaje zaadaptowany na dom dziecka. W latach 50-tych po rozbudowie pobliskiego lotniska wojskowego pałac zamieniono na obiekt wojskowy uniemożliwiając jego zagospodarowanie. W roku 1973 pożar doszczętnie niszczy budynek który pozostaje przez wiele lat w ruinie.W roku 1990 zniszczony obiekt kupuje Kuria Biskupia w Opolu. Dzięki wsparciu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz wiernych pałac zostaje odbudowany. Obecnie w odrestaurowanych wnętrzach mieści się Centrum Kultury i Nauki Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego. Miejsce to jest również sanktuarium św. Jacka.
Po zrealizowaniu zakładanego programu wycieczki omówiono plan powrotu do Gliwic. Zasadnicza 7-osobowa grupa udała się do pobliskiej stacji kolejowej w Otmicach, by pociągiem powrócić do Gliwic inni udali się do Strzelec Opolskich wydłużając swoją wycieczkę o kolejne 28 km. Najbardziej odporny na 33 stopniowy upał i zmęczenie okazał się kol. Jarosław który do Gliwic dojechał rowerem pokonując 130 km. Organizatorem wycieczki był kol. Adam Czerniawski. W wycieczce uczestniczyli: Krzysztof Bobis, Witold Brol, Krzysztof Kotuła, Mariola MacLean, Tadeusz Pizar, Julian Rzewódzki, Władysław Stawiarczyk, Jarosław Szerszeń oraz Lucjan Wiślak. Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękuję za udział w wycieczce i miłą koleżeńską atmosferę.
Relacja: Adam Czerniawski
Zdjęcia: Krzysztof Bobis, Adam Czerniawski
W niedzielę 27 czerwca 2021r. 15-osobowa grupa członków Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Wł. Huzy w Gliwicach uczestniczyła w organizowanym przez Bytomski Turystyczny Klub Kolarski „CATENA” Rajdzie Kolarskim „Święto Roweru”. Zgromadziła ona kilkudziesięciu rowerzystów. Przybyli członkowie BTKK CATENA z Bytomia, gliwickiego TKK PTTK im Wł. Huzy, RKTK Wagabunda z Katowic, Klubu Jutrzenka z Tarnowskich Gór. Metę rajdu organizatorzy przygotowali na terenie leśnego placu zabaw w Nadleśnictwa Brynek przy ul Grabowej 7 w Brynku. Reprezentujący nasz Klub uczestnicy tego wydarzenia dotarli na metę rajdu w zorganizowanej grupie, która wyruszyła z gliwickiego Rynku o godzinie 9:00. Grupę poprowadził kol. Jarosław Szerszeń. Inni ze względu na swoje miejsca zamieszkania oddalone od centrum miasta obrali trasy indywidualne.
Organizatorzy po zarejestrowaniu uczestników i potwierdzeniu im udziału w imprezie przeprowadzili dwa konkursy: konkurs rzutu oponami rowerowymi i konkurs zręcznościowy „Chwytanie kijka”. Nasz reprezentant kol. Jarosław Szerszeń w tej rywalizacji zajął II i III miejsce. Po ogłoszeniu wyników konkursów wykonano zbiorowe zdjęcia wszystkich uczestników i po pożegnaniu się z gospodarzami poszczególne grupy udały się do swoich miejsc zamieszkania. Członkowie naszego klubu wyruszyli do pobliskiego Tworoga by wykonać pamiątkową fotografię na tle budynku obecnego Urzędu Gminy, a wcześniej XVII w zamku von Colonów z Toszka. Powrócono do Brynku by w restauracji „Myśliwska” posilić się i odpocząć przed powrotem do Gliwic. W imprezie uczestniczyli członkowie Klubu: Krzysztof Bobis, Witold Brol, Grzegorz Chumuntkowski, Adam Czerniawski, Witold Kapuściński, Roman Kopeć, Krzysztof Kotuła, Ilona Lewandowska, Mariola MacLean, Elżbieta Majka, Tadeusz Pizar, Małgorzata i Stanisław Radomscy, Jarosław Szerszeń, Jan Zabrzeński.
Relacja wraz ze zdjęciami: Adam Czerniawski