Nowy Rok i nowe plany wycieczek pieszych grupy – Aldona, Julian, Krzysiek. W niedzielę 10 stycznia grupa za swój cel obrała lasy północnych krańców powiatu gliwickiego. Po dojeździe samochodem do Dąbrówki piechurzy obrali kierunek na Rezerwat Hubert przemierzając leśne ostępy wytyczonym zielonym szlakiem turystycznym.
Rezerwat Hubert – leśny rezerwat przyrody powołany w 1958r. celem ochrony fragmentu lasu mieszanego pośród lasów gospodarczych. Jego powierzchnia była systematycznie zwiększana i obecnie wynosi 33,74ha. Dominującym w rezerwacie przyrody "Hubert" zbiorowiskiem roślinnym jest grąd subkontynentalny, będący jednym z charakterystycznych dla naszego kraju zespołów leśnych. Drzewostan rezerwatu mieści się w przedziale wiekowym 130-160 lat, co odróżnia go od znacznie młodszych okalających lasów gospodarczych. Występuje tutaj przede wszystkim sosna zwyczajna, stanowiąca ponad 60% składu drzewostanu. Około 30% stanowi dąb szypułkowy. Domieszkę tworzą nieliczne buki, lipy i klony, nierzadko jednak o wieku i rozmiarach pomnikowych.
W najbliższej okolicy rezerwatu znajduje się polana na której w 1946r. zostali zamordowani żołnierze NSZ oddziału Henryka Flame. Obecnie miejsce to jest nazywane Polaną Śmierci, a także Śląskim Katyniem. Na przeciw polany znajduje się urokliwy staw Hubert na wodach potoku Świbska Woda nad brzegiem, którego znajduje się ciekawy architektonicznie pałac myśliwski rodziny Guradze z roku 1895. Obecnie w budynku pałacu znajduje się Oddział Rehabilitacji Psychiatrycznej podlegający szpitalowi w Toszku co uniemożliwia bliższy kontakt z zabytkiem, a teren jest ogrodzony i zamknięty dla postronnych osób. Dalsza trasa poprowadziła wycieczkowiczów do wiaty przy szlaku rowerowym prowadzącym do osady Mostki na zasłużony odpoczynek i posiłek turystyczny. Ostatni etap wycieczki prowadził najkrótszą trasą do miejsca startu w Dąbrówce. Po drodze udało się zobaczyć zagrodę hodowlaną z stadkiem danieli. Niedzielna wycieczka wyniosła około 16km.
Relacja: Krzysztof Kotuła
Zdjęcia: Julian Rzewódzki
W niedzielę 17 stycznia 2021r. odbyła się piesza wycieczka grupy członków i sympatyków Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Władysława Huzy. Celem wycieczki było zaprezentowanie jednego z najstarszych zabytków techniki na terenie powiatu jakim był Kanał Kłodnicki. Ta droga wodna funkcjonująca od początku XIX wieku do początku lat 20 XX wieku zbudowana przez ówczesne Państwo Pruskie miała ogromny wpływ na rozpoczęcie dynamicznego rozwoju gospodarczego na terenie Górnego Śląska.
Większość uczestników wycieczki spotkała się na dworcu kolejowym w Gliwicach-Łabędach i pociągiem dojechała do Taciszowa, gdzie rozpoczęto naszą wycieczkę. Wyruszono pięknie ośnieżonym lasem w kierunku Kolonii Pławniowice, by tam po ok 4 km dotrzeć do pierwszego interesującego nas obiektu, którym była jedyna stosunkowo dobrze zachowana śluza nr 12 w Pławniowicach. Po drodze przy zbiorniku p.poż pod leśna wiatą nastąpił pierwszy postój, na którym kol. Małgorzata przyjęła od grupy zainteresowanych członków klubu składki.
Ponieważ pozostałe dwie śluzy nr 11 i nr 10 na terenie Pławniowic zostały rozebrane wyruszono wzdłuż zachowanego koryta dawnego kanału w kierunku Taciszowa.
Przed wsią natrafiono na ruiny śluzy nr 13. Obiekt jest w złym stanie, częściowo zawalony i zarośnięty, a sama komora służy zapewne jako śmietnik mieszkańcom niegdysiejszego domku śluzowego. Maszerując dalej dotarliśmy do centrum wsi. Po zwiedzeniu kościoła pw. św. Józefa Robotnika zatrzymano się na krótki posiłek pod wiatą przy ul. Gliwickiej w centrum wsi.
Następnie grupa udała się na wał Zalewu Dzierzno Duże by z jego wysokości podziwiać panoramę jeziora i najbliższej okolicy. Wskazano prawdopodobną lokalizację śluzy 14 (Rzeczyce / Czerwionka) istniejącej przed rozpoczęciem eksploatacji kopalni piasku podsadzkowego, a następnie zalaniem jej wyrobiska w 1963r. Obecnie miejsce to znajduje się około 200 m od charakterystycznego cypla za plażą i jest zalane. Korzystając z czerwonego szlaku pieszego na granicy Taciszowa i Rzeczyc, próbowaliśmy dotrzeć do ostatniej niezasypanej części koryta Kanału Kłodnickiego przed śluzą nr 14. Niestety znajdujące się tam głęboki jar cieku wodnego zmusił nas do zmiany kierunku marszu i dojścia lasem do ul. Rzeczyckiej i Kolejowej, którymi przez Ligotę Łabędzką doszliśmy do Łabęd, gdzie po pokonaniu przeszło 18 km w niełatwych zimowych warunkach zakończono wycieczkę.
W wycieczce uczestniczyli członkowie klubu: Adam Czerniawski ,Aldona Felkel, Krzysztof Kotuła, Małgorzata Radomska, Julian Rzewódzki, Andrzej Śmieja oraz nasi sympatycy panie Gabriela i Patrycja i panowie Marek i Wiesław. Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękuję za udział w wycieczce i wspaniałą atmosferę. Kolegom Andrzejowi i Julianowi za wykonaną dokumentację fotograficzną, a koledze Witoldowi za udostepnienie archiwalnych map i fotografii prezentowanych przy śluzie nr 12.
Relacja: Adam Czerniawski
Zdjęcia: Andrzej Śmieja, Julian Rzewódzki
Styczniowe zakończenie wycieczek pieszych Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Władysława Huzy odbyło się w niedzielę 31 stycznia 2021r. Celem naszej ogłoszonej wycieczki były ostępy leśne okolic miejscowości Stara Kuźnia w gminie Bierawa, w powiecie kędzierzyńskim. Na miejsce spotkania wycieczkowiczów wyznaczono parking przed zabudowaniami Nadleśnictwa Kędzierzyn-Koźle we wspomnianej miejscowości.
Nadleśnictwo Kędzierzyn-Koźle znajduję się w pięknie odrestaurowanych zabudowaniach Domu Łowczego na wzgórzu górującym nad miejscowością. Ciekawym obiektem jest ceglana wieża obserwacyjna o wysokości 35 m. wybudowana w roku 1876.
Po omówieniu trasy i przewidywanego dystansu do pokonania na nogach, grupa 5-ciu klubowiczów ruszyła ku leśnej przygodzie.
Początkowo zmierzaliśmy na wschód poruszając się obrzeżami stawów hodowlanych, a następnie drogą książęcą „Fürstenweg”. Jednak nasz główny cel wycieczki leżał na zachód od Starej Kuźni co zmusiło nas do skierowania się na południe i zagłębienia się w mniej uczęszczane zakamarki lasu. Po dotarciu do leśnej drogi o nazwie „Graniczna” skierowaliśmy się na zachód i tak maszerując przez około 4,5 km dotarliśmy do leśnictwa Stampnica niedaleko miejscowości Ortowice. Po pokonaniu mniej więcej połowy zaplanowanego dystansu skorzystaliśmy z infrastruktury turystycznej znajdującej się w bezpośredniej bliskości zabudowań leśnictwa nad stawami / zbiornikami ppoż.. Po odpoczynku i turystycznym posiłku ruszyliśmy kierując się dalej na zachód. Późna pora, chłód i dające się we znaki zmęczenie wynikające z trudnych warunków na ośnieżonych leśnych duktach spowodowały, że wspólnie podjęliśmy decyzję o niewielkiej modyfikacji zaplanowanej trasy. Po dotarciu do duktu zwanego drogą „Bierawską” skierowaliśmy się na wschód, by prosto podążać do miejsca rozpoczęcia naszej niedzielnej wycieczki. Po około 4km ponownie ujrzeliśmy w promieniach zachodzącego słońca lśniące ceglastym kolorem zabudowania nadleśnictwa z wierzą obserwacyjną.
W wycieczce prowadzonej przez kol. Krzysztofa Kotuła wzięli udział: Aldona Felkel, Piotr Kalinowski, Julian Rzewódzki, Paweł Szyp. Dystans naszej pieszej wycieczki pomimo niewielkiego skrócenia wyniósł ponad 16km.
Relacja: Krzysztof Kotuła
Zdjęcia: Julian Rzewódzki