58. Ogólnopolski Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej w tym roku odbywał się w wielkopolskim Boszkowie-Letnisko leżącym na terenie gminy Włoszakowice, powiat leszczyński. Organizatorami tegorocznego zlotu byli członkowie Oddziału PTTK w Kościanie.
Turystyczny Klub Kolarski PTTK im. Władysława Huzy uczestniczył liczną grupą w tym tygodniowym zlocie, reprezentowało nas 39-ciu przodowników i osób towarzyszących.
Na każdy dzień zlotu była przygotowana propozycja trasy rowerowej, której celem było pokazanie nam jak najwięcej atrakcji turystycznych tych pięknych okolic. Odwiedziliśmy: Kościan, Leszno, Obrę, Osieczną, Pawłowice, Przemęt, Rydzynę, Śmigiel, Wolsztyn, Wschowę.
Podczas zakończenia zlotu wręczono nam puchar za zajęcie drugiego miejsca w konkursie organizowanym przez Komisję Turystyki Kolarskiej ZG PTTK na najlepiej pracującą komisję, sekcję, klub turystyki kolarskiej PTTK.
Nasi koledzy Adam Czerniawski i Jarosław Szerszeń posiadający uprawnienia Instruktora Krajoznawstwa Regionu opublikowali w magazynie Krajoznawca Górnośląski nr 36 ciekawe artykuły o tematyce krajoznawczej. Tematem pracy kolegi Adama była linia umocnień niemieckich w okolicach Zbrosławic natomiast kolega Jarosław opisał atrakcje turystyczno-krajoznawcze gminy Sośnicowice. Zapraszamy do lektury.
Pełny numer Krajoznawcy Górnośląskiego można zakupić w Regionalnej Pracowni Krajoznawczej PTTK w Katowicach, ul. Staromiejska 4.
W ramach tegorocznego cyklu wycieczek rowerowych pod hasłem "Na Szlakach Niepodległości" Turystyczny Klub Kolarski PTTK im. Władysława Huzy wyruszył 19 maja 2018 roku na trasę w kierunku Góry Świętej Anny. Na wycieczkę prowadzoną przez kolegę Krzysztofa Bobis zgłosiło się 9 osób, które z gliwickiego rynku wyruszyły na całodniową trasę. Droga jaką obraliśmy była zasadniczo poza trasami o dużym natężeniu ruchu samochodowego. Pierwsze trzydzieści kilometrów przejechaliśmy polnymi i leśnymi ścieżkami przez Kozłów, Rachowice, Łączę do Sławęcić. Następnie już asfaltem przez Zalesie Śląskie, Lichynię, Leśnicę na Górę Świętej Anny.
Celem głównym naszej wycieczki było odwiedzenie miejsc pamięci związanych z upamiętnieniem walk Powstańców Śląskich w III powstaniu. Na trasie podjazdu na Górę Św. Anny znajduje się Muzeum Czynu Powstańczego z bogatą ekspozycją opisująca historię walk Powstańców Śląskich o przynależność Śląska do Polski.
Następnie udaliśmy się pod Pomnik Czynu Powstańczego (Wikipedia) górujący nad ogromnym amfiteatrem przerobionym w okresie międzywojennym z dawnego kamieniołomu. Amfiteatr ten o pojemności całkowitej około 50 tyś. widzów w okresie przed II Wojną Światową był używany przez niemieckich nazistów (NSDAP) do celów propagandowych. Po uwiecznieniu naszych wizyt na pamiątkowych fotografiach udaliśmy się do Domu Pielgrzyma, na odpoczynek i tradycyjny śląski posiłek - kluski, rolada z modrą kapustą.
Droga powrotna jaką obrał kolega Krzysztof, prowadziła naszą wycieczkę przez tereny pogranicza Ziemi Gliwickiej i Śląska Opolskiego. Charakterystycznymi miejscowościami na trasie naszego przejazdu do Gliwic były: Dolna, Olszowa, Zimna Wódka, Ujazd, Rudziniec, Rudno, Bojszów.
W wycieczce uczestniczyli: Krzysztof Bobis, Grzegorz Chumuntkowski, Aldona Felkel, Krzysztof Jaskólski, Krzysztof Kotuła, Maria Krzyżaniak, Mariola MacLean, Ryszard Małkowski, Jarosław Szerszeń, Tadeusz Szewczyk.
Relacja: Krzysztof Kotuła
Zdjęcia: Krzysztof Bobis
W dniu 19 maja 2018 r. Rada Osiedla Kopernika w Gliwicach wraz z Turystycznym Klubem Kolarskim PTTK im. Władysława Huzy zorganizowała VII PIKNIK ROWEROWY.
W ramach tej imprezy członkowie klubu Witold Kapuściński i Adam Czerniawski przygotowali i poprowadzili wycieczkę rowerową „Szlakiem leśnych pomników”. W wycieczce uczestniczyło 10 osób, mieszkańcy osiedla i członkowie naszego klubu: Małgorzata i Stanisław Radomscy, Waldemar Siodlaczek i Mariusz Szczurowski. Uczestnicy zebrali się na placu przed siedzibą Rady Osiedla Kopernika w Gliwicach, gdzie powitał ich przewodniczący Zarządu Osiedla i inicjator tej imprezy Witold Kapuściński Honorowy Przodownik Turystyki Kolarskiej. Przedstawił on zebranym cel wycieczki i jej program i życząc samych miłych wrażeń, wręczył uczestnikom przygotowane przez Radę Osiedla słodycze i wodę mineralną. Po powitaniu i wykonaniu wspólnego zdjęcia wyruszono na trasę wycieczki.
Początkowy jej odcinek po opuszczenie osiedla przebiegał ścieżką rowerową przy ul. Portowej, przez Niepaszyce do Ligoty Łabędzkiej i Brzezinki. Na krótki odpoczynek zatrzymano się w rejonie leśnych zbiorników przeciwpożarowych na zachód od Brzezinki. Po powrocie na ul. Lubelską dojechano do pierwszego obiektu na trasie wycieczki – Pomnika 650 ofiar obozu jeńców radzieckich więzionych w pobliskim Arbeitskomando 36 Lindenheim w Kozłowie. Pracowali oni w latach 1941 – 1943 przy budowie autostrady. Sam obóz podlegał Stalagowi VIII D Teschen (Cieszyn) do IX 1942 potem Stalagowi VIII F Lamsdorf (Łambinowice). W okresie wcześniejszym (przed przejęciem przez Wermacht) obozem zarządzała Organizacja Schmelt, która zorganizowała tu jeden z przeszło 160 rozlokowanych wzdłuż budowanej autostrady Obozów Pracy Przymusowej dla Żydów był to tzw. Reichsautobanlager.
Po zapoznaniu uczestników wycieczki z historią tego miejsca wyruszono w dalszą drogę. Leśnym duktem dojechano do kolejnego punktu na trasie wycieczki; okazałego kamiennego krzyża ustawionego w miejscu zamordowania leśniczego Maxa Mendla. Tu również przedstawiono uczestnikom wycieczki tragiczną historię tego miejsca. Zainteresowanie uczestników wzbudziły ukryte w lesie tajemnicze budowle w tym rejonie. Te niewielkie zamaskowane magazyny mogły być składami amunicji dla stacjonującej w lesie baterii niemieckich dział przeciwlotniczych 88 mm, a stanowiących jeden z elementów systemu niemieckiej obrony przeciwlotniczej zakładów chemicznych w rejonie Kędzierzyna produkujących paliwo dla niemieckiej armii. Zakłady te w 1944r. były celem nalotów bombowych 15 Armii Powietrznej Stanów Zjednoczonych. Dłuższy odpoczynek przewidziano w Rachowicach w rejonie Groty Matki Boskiej. Zapoznano uczestników wycieczki z genezą powstania tego miejsca. Z Rachowic wyruszono w drogę powrotna odwiedzając po drodze pomnik w miejscu śmierci dra Juliusza Rogera. Organizatorzy opowiedzieli o niezwykłym lekarzu i jego działalności w dziedzinie medycznej, etnograficznej i entomologicznej. Szczególnie cenne były informacje o Juliuszu Rogerze przekazane przez kol. Stanisława Radomskiego Członka Honorowego PTTK. Po odwiedzeniu ostatniego z obiektów powrócono do Gliwic przez Kozłów i Stare Gliwice. Cała trasa liczyła 37 km. Jej uczestnikom zaprezentowano kilka ciekawych miejsc i wskazano trasy rowerowe, które zainspirują ich do podobnych wycieczek rodzinnych czy towarzyskich.
Relacja: Adam Czerniawski
Zdjęcia: Witold Kapuściński
W dniach 17 i 18 maja 2018 odbył się 52-ugi pieszo-kolarski rajd "Szlakiem Powstań Śląskich" z metą zlokalizowaną po raz pierwszy w ośrodku szkoleniowo-wypoczynkowym Buk w Rudach. Na metę rajdu uczestnicy na rowerach dotarli po wspólnym starcie z Placu Krakowskiego w Gliwicach. Trasę rowerową pokonało 31 uczniów reprezentujących Szkołę Podstawową nr 14 pod opieką Danuty i Pawła Szyp. Równolegle ze startem grup rowerowych do Rud wyjechał samochód dostawczy z namiotami, śpiworami oraz sprzętem uczestników rajdu.
Na mecie rajdu sprawami organizacyjno-kwatermistrzowskimi oraz wieloma innymi sprawami ważnymi dla sprawnego przebiegu rajdu zajęli się koledzy Władysław Stawiarczyk oraz Jarosław Szerszeń.
W tym samym czasie na metę rajdu do Rud podążali lasami turyści piesi, którzy swoją trasę rozpoczęli w Bargłówce idąc tzw. starą drogą, uroczyskami: Orły, Dziewcze Groby, Zieloną Klasą. W miarę jak na metę rajdu docierały kolejne grupy młodzieży prowadzono konkursy: rowerowy tor przeszkód oraz konkurs plastyczny. Przez cały czas trwania rajdu płonęło ognisko turystyczne przy którym młodzież spędzała wolny czas piekąc kiełbasę i ziemniaki.
W drugim dniu rajdu uczestniczyła już tylko Szkoła Podstawowa nr 14, która po śniadaniu wyruszyła rowerami na trasę (po deszczowej nocy spędzonej w namiotach) zaproponowaną w regulaminie, której głównym punktem był przejazd kolejką wąskotorową. Ze względu na opady deszczu i ochłodzenie trasy rajdowe uległy znacznemu okrojeniu. W piątkowe popołudnie 18 maja rajdowe obozowisko zostało uprzątnięte i po załadunku turystycznego ekwipunku na samochód udano się do domów.
Ogółem w rajdzie uczestniczyło 110 osób co należy uznać za wysoką liczbę uczestników biorąc pod uwagę duże ochłodzenie i intensywne opady deszczu w czasie trwania rajdu. Pieczę nad całością rajdu sprawowały panie Gabriela Rościszewska komandor oraz Janina Lelito-Zimochocka prezes Oddziału PTTK Ziemi Gliwickiej, którym pomagali Jarosław Szerszeń, Władysław Stawiarczyk z Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Władysława Huzy w Gliwicach przez cały czas trwania imprezy.
Relacja wraz z zdjęciami: Jarosław Szerszeń
Klubowy jubileusz 60-lecia działalności turystycznej obchodziliśmy w niedzielę 13 maja. Uroczysta gala została przygotowana z tej okazji w siedzibie Gliwickiego Centrum Organizacji Pozarządowych przy ul. Jagiellońskiej w Gliwicach. Uczestniczyło w niej ponad 60 osób, członków klubu oraz gości zaproszonych.
Po przywitaniu uczestników, prezes klubu Krzysztof Bobis otworzył naszą "akademię". Po kilku słowach wstępu, głos zabrał Stanisław Radomski obecny na zebraniu założycielskim w dniu 7 maja 1958 roku.
Powstały Turystyczny Klub Kolarski PTTK w Gliwicach był czwartym klubem w kraju po Łodzi, Warszawie i Krakowie. Przedstawiono zebranym historię działalności i organizacji wycieczek rowerowych klubu na przestrzeni tych mijających w tym roku 60lat. Rzeczywistość otaczająca naszych kolegów przed wieloma laty była znacząco odmienna od tej jaką mamy obecnie, rowery odbiegały technicznie od tych dzisiejszych, a infrastruktura drogowa składała się głównie z dróg brukowanych i bitych. Turystyczne stroje kolarskie w dużej mierze były tym co dana osoba miała w posiadaniu, a rolę sportowego obuwia pełniły najczęściej buty używane na co dzień. Pierwsze rowerowe wycieczki odbywały się po terenach najbliższej okolicy, tą pierwszą poprowadził Władysław Huza 25 maja 1958 roku do Toszka. Po nagłej śmierci Władysława Huzy klub dla uczczenia pamięci przyjmuje jego imię. ....
Kolejnym punktem naszego spotkania było wręczenie odznak dla zasłużonych klubowych działaczy turystycznych. Klubowiczom wręczono następujące odznaki i wyróżnienia: Srebrną Odznakę Klubu, Złotą Odznakę Klubu, Dyplom Oddziału PTTK Ziemi Gliwickiej, Honorową Odznakę Oddziału PTTK Ziemi Gliwickiej, Wpis do Księgi Zasłużonych Działaczy Oddziału PTTK Ziemi Gliwickiej, Odznakę "Za zasługi w turystyce kolarskiej PTTK w woj. śląskim", Śląską Honorową Odznakę PTTK, Wpis do Księgi Zasłużonych Działaczy PTTK woj. śląskiego , Honorową Odznakę PTTK oraz Odznakę Orli Lot.
Na zakończenie głównej części gali jubileuszowej przybyli goście z zaprzyjaźnionych klubów i komisji złożyli nam listy gratulacyjne wraz z pamiątkowymi pucharami.
Po części tej oficjalnej "dla ducha" nastąpiła ta przyjemna "dla ciała". Na salę został wprowadzony jubileuszowy tort przygotowany przez Cukiernię Marysieńka z Gliwic - Ostropy. Uczestnicy gali przy kawie, torcie i ciasteczkach w grupach wspominali swój udział w tworzeniu tej długoletniej historii turystyki kolarskiej w Gliwicach. Uczestnicy spotkania otrzymali pamiątkową odznakę metalową, jubileuszową książeczkę wycieczek kolarskich KOT oraz broszurę będącą uzupełnieniem dla historii klubu wydanej z okazji 55-lecia w roku 2013.
60 lat minęło jak jeden dzień.... interpretując tekst znanej piosenki Andrzeja Rosiewicza, na drugie tyle teraz przygotuj się, a może i na trzecie któż to wie.....
Relacja wraz ze zdjęciami: Krzysztof Kotuła
W dniu 12 maja 2018r. odbył się kolejny, XI Rajd Rowerowy "O Zielony Liść Kasztanowca" organizowany przez Turystyczny Klub Kolarski PTTK im. Władysława Huzy wraz z Polskim Klubem Ekologicznym w Gliwicach oraz Nadleśnictwem Rudziniec. Rajd został objęty honorowym patronatem Nadleśniczego Nadleśnictwa Rudziniec - mgr inż. Jana Spałka. Celem rajdu był przejazd rowerzystów przez aleje kasztanowców w Kozłowie, Łanach Wielkich i Rachowicach oraz zwrócenie uwagi turystów na zagrożenia dla tych drzew ze strony szkodników i pasożytów.
Z gliwickiego Rynku w kierunku mety rajdu w Rachowicach wyruszyła grupa 84 cyklistów, którą podzieloną na grupy poprowadzili przodownicy Jarosław Szerszeń, Aldona Felkel, Witold Czempiel, Małgorzata i Stanisław Radomscy oraz Krzysztof Bobis. Dokumentacją fotograficzną rajdu zajmowali się: Aldona Felkel oraz Krzysztof Kotuła.
Podczas postoju na trasie przejazdu w alei kasztanowców w Łanach Wielkich, pani Halina Stolarczyk z PKE w Gliwicach zapoznawała kolejne grupy uczestników rajdu z różnymi aspektami ochrony środowiska w naszym powiecie, a w szczególności z ochroną kasztanowców przed szkodnikiem, szrotówką kasztanowcowiaczkiem.
Po przybyciu na metę rajdu, przygotowaną przez członków klubu pod przewodnictwem Władysława Stawiarczyka, któremu pomagali: Adam Czerniawski, Mariusz Szczurowski oraz Waldemar Siodlaczek, uczestników powitali: Agnieszka Polowczyk reprezentująca Nadleśnictwo Rudziniec oraz organizatorzy Halina Stolarczyk z PKE i Jarosław Szerszeń. Następnie rowerzyści przystąpili do pieczenia na ognisku kiełbasek i wzięli udział w konkursach sprawnościowych oraz quizie o tematyce ekologiczno-leśnej. Konkursy były prowadzone przez: rzut gumiakiem przez Władysława Stawiarczyka i Mariusza Szczurowskiego, rzutu piłeczkami z rzepami do tarczy przez Adama Czerniawskiego i Waldemara Siodlaczka oraz quizu ekologiczno-leśnego przez panią Agnieszkę Polowczyk z Nadleśnictwa Rudziniec i Jarosława Szerszenia. Zakończenie rajdu odbyło się około godziny 13-tej. Rajd zakończyly panie: Agnieszka Polowczyk z Nadleśnictwa Rudziniec, Halina Stolarczyk, Mariola Kuzel, Karolina Chomacka z PKE w Gliwicach oraz Jarosław Szerszeń z TKK im. Wł. Huzy. Bardzo wysoko oceniono rajd, podkreślając miłą atmosferę, wspaniałą zabawę uczestników oraz walory dydaktyczne rajdu i następnie przystąpiono do wręczania nagród zwycięzcom w poszczególnych konkursach. Nagrody były wręczane w kategorii dorosłych dla 4-ch pierwszych osób, a w kategorii młodzieży dla pierwszych 10-miu osób. Fundatorami nagród byli: Nadleśnictwo Rudziniec, Polski Klub Ekologiczny w Gliwicach, sklep rowerowy Bike Atelier z Gliwic, TKK PTTK im. Wł. Huzy w Gliwicach oraz UM Gliwice. Bardzo miłym akcentem w czasie trwania rajdu oraz po jego zakończeniu było obdarowywanie najmłodszych uczestników rajdu przez przedstawiciela Nadleśnictwa Rudziniec książkami dydaktycznymi o tematyce leśnej, ponadto na mecie były rozdawane nieodpłatnie odblaski rowerowe ufundowane przez sklep Bike Atelier w Gliwicach oraz dla dorosłych uczestników napoje izotoniczne w puszkach w ramach akcji propagowania recyclingu przez Studenckie Koło Naukowe Gospodarki Odpadami Politechniki Śląskiej.
Ogółem na metę rajdu przybyły 152 osoby, w tym 84 z gliwickiego Rynku, ponadto koleżanka Anna Guzek przyprowadziła grupę młodzieży z SP nr 21, a koleżanka Danuta Szyp wraz mężem Pawłem i Michałem Szarugą grupę młodzieży z SP nr 14, za co należą im się słowa uznania. Pozostali uczestnicy w tym: cykliści z PTTK Ramża, Wandrusa Żory, Katowic, Zabrza, Bytomia, Rudy Śląskiej dojechali na metę rajdu w szkółce leśnej w Rachowicach własnymi trasami.
Organizatorzy rajdu pragną serdecznie podziękować wszystkim osobom, które czynnie pomogły w pracach związanych z organizacją i przeprowadzeniem XI Rajdu Rowerowego "O Zielony Liść Kasztanowca". Szczególne wyrazy podziękowania kierujemy do Nadleśniczego Nadleśnictwa Rudziniec za objęcie patronatem honorowym organizowane przedsięwzięcie ,Pani Agnieszce Polowczyk z nadleśnictwa Rudziniec która na mecie rajdu zawsze wspaniale opowiada młodzieży o życiu lasu, UM Gliwice, paniom Halinie Stolarczyk, Marioli Kuzel i Karolinie Chomackiej z PKE Gliwice oraz zawsze gotowym do pomocy i pracy koleżankom i kolegom z Turystycznego Klubu Kolarskiego im. Wł. Huzy.
Relacja: Jarosław Szerszeń
Zdjęcia: Aldona Felkel, Krzysztof Kotuła
Nasz klubowy kolega Grzegorz Kukowka wraz żoną Agatą, dziećmi i znajomymi odbyli wspólna dwudniową wycieczkę rowerową. Wyjazd z dziecięcą przyczepką i maluchami jest z pewnością dużym wyzwaniem.
Relacja Agaty Kukowki ze strony https://rowerowelove.blogspot.com w załączeniu.
Zaczynamy już piąty sezon naszych "przyczepkowych wycieczek". Do tej pory były to wycieczki jednodniowe. Tym razem postanowiliśmy zrobić sobie mini wyjazd majówkowy (Grześ pracował we wszystkie "dziury") i wyjechać z Warszawy rowerem, z bagażami, na krótki, dwudniowy wypad. Ponieważ na ten pomysł wpadliśmy dosyć późno, zarezerwowaliśmy miejsca noclegowe w pierwszej agroturystyce, w której były jeszcze wolne miejsca ;-) Los pokierował nas do Doliny Bobrów - jak się okazało - sympatycznej agroturystki, 20 km na południe od Mińska Maz.
Na wyjazd wybrała się z nami zaprzyjaźniona rodzina M. Ponieważ ich młodszy syn, prawie 6-latek, jeździ samodzielnie pierwszy sezon, umówiliśmy się, że rowerami wyruszymy wspólnie z Mińska Maz. Oni dojechali tam pociągiem, my rowerami z Warszawy. Z braku innej drogi - jechaliśmy wzdłuż trasy nr 2 na Terespol i o dziwo było całkiem w porządku. Oczywiście nie są to komfortowe warunki do jazdy rowerem - wśród spalin i hałasu, ale cała trasa (oprócz jednego wiaduktu) wiedzie ścieżką rowerową. Jak to w Polsce bywa, każdy odcinek trasy ma inną nawierzchnię (zmiana włodarza - zmiana nawierzchni), ale przynajmniej nie trzeba drżeć o życie jadąc wśród TIRów.
Ponieważ z domu do Mińska Maz. wykręciliśmy ponad 30 km, postanowiliśmy zrobić w tym mieście krótki postój. Oczywiście tradycyjnie na placu zabaw. Jeśli jeszcze nie byliście w mińskim parku Dernałowiczów na placu zabaw, to gorąco polecamy! Oj, jest gdzie szaleć :-). A potem jeszcze obowiązkowo lody przy fontannie przed pobliskim Pałacem Dernałowiczów. A dla szczęściarzy takich jak Mama M. nawet darmowe zwiedzanie tegoż Pałacu :-)
Czas nas jednak gonił, chcąc nie chcąc, musieliśmy ruszać dalej. Z Mińska Maz. wyjechaliśmy naprawdę dobrze zrobioną, asfaltowa ścieżką rowerową. Dalej nasza droga wiodła uroczym leśnym szlakiem rowerowym w okolicach Bożej Woli (normalnie rowerowa autostrada!) do Dworku w tej miejscowości. Dworek nie jest udostępniony niestety do zwiedzania. Podobnie jak pobliskie Centrum Formacyjne. Z Bożej Woli dotarliśmy w końcu do celu - agroturystyki Dolina Bobrów.
Miejsce okazało się bardzo ciekawe, i co najważniejsze nastawione na dzieci! Ileż tam jest placów zabaw i leśnych labiryntów! A do tego skansen, izba pamięci, mini muzeum... A dla dorosłych miejsce na grilla. Oj jest co robić :-) Tylko trzeba pamiętać, że to obiekty leśne, dzieci po zabawie tam nadają się całe do prania. Ale ponieważ brudne dzieci, to szczęśliwe dzieci, to nikt nie narzekał ;-)
Następnego dnia spakowaliśmy nasze manatki i wyruszyliśmy w drogę powrotną. Postanowiliśmy wracać przez Celestynów, gdzie rodzinka M. mogła wsiąść do pociągu. Po drodze udało nam się jeszcze trafić na plenerową Mszę św. w uroczej wiosce Radachówka. Również polecamy.
Po przecięciu dwóch krajówek, dotarliśmy w końcu do Celestynowa, gdzie po pizzy i lodach, nadszedł czas pożegnania. Rodzinka M. wsiadła do pociągu do Warszawy, a my popedałowaliśmy do domu przez Otwock, Józefów i Falenicę
Dnia 6 maja odbyła się kolejna wycieczka Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Władysława Huzy z cyklu "Na Szlakach Niepodległości", do miejsca pamięci, Pomnika Powstańców Śląskich w Wodzisławiu Śląskim.
Trasa dojazdu wiodła przez: Żernicę, Golejów, Rybnik, Radlin. Po przybyciu do Wodzisławia Śląskiego zlokalizowaliśmy Pomnik Powstańców Śląskich, który znajduje się na placu Korfantego przy ulicy Wałowej. Pomnik wraz z uczestnikami wycieczki został uwieczniony na pamiątkowych zdjęciach, będących jednocześnie dokumentacją do konkursu na najlepiej pracujący klub, komisję turystyki kolarskiej PTTK. Po zakończeniu naszej sesji fotograficznej spotkaliśmy grupę kolegów z KTK "Sokół" Radlin, którzy zaprosili nas na swój rajd "Kwitnące sady i ogrody" z metą w Rodzinnym Parku Rozrywki - Trzy Wzgórza w Wodzisławiu Śl.
Następnym punktem było zwiedzanie wodzisławskiego rynku (na którym tego dnia odbywał się targ staroci) oraz stadionu "Odry" Wodzisław, skąd pojechaliśmy na metę rajdu. Na mecie każdy uczestnik otrzymał kiełbasę do upieczenia na ognisku, ciasto domowego wypieku oraz chleb ze smalcem. Rodzinny Park Rozrywki - Trzy Wzgórza posiada mnóstwo wspaniałych atrakcji takich jak: park linowy, areny do gry w chowanego, tory do gry w kapsle, tor do buli, labirynt oraz wiele innych miejsc do aktywnego spędzania czasu na wolnym powietrzu. Koledzy z "Sokoła" Radlin przeprowadzili konkursy z rozpoznawania owoców południowych po ich smaku mając zasłonięte oczy oraz gry w kapsle. Po zakończeniu rajdu udaliśmy się całą grupą w kierunku Gliwic walcząc z przeciwnym wiatrem. Wycieczka była bardzo udana ze względu na miłą atmosferę oraz dodatkowe atrakcje, które nie były w planie wycieczki. Tego dnia przejechaliśmy 85km.
W wycieczce brali udział: Jarosław Szerszeń - prowadzący, Stanisław Herman, Grzegorz Kassa, Tadeusz Szewczyk oraz Jan Zabrzeński.
Relacja wraz ze zdjęciami: Jarosław Szerszeń
Dnia 4 maja odbyła się wycieczka Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Władysława Huzy, mająca na celu odwiedzenie miejsca pamięci, Pomnika Powstańców Śląskich w Oleśnie, będącego jednocześnie obiektem obowiązkowym do konkursu na najlepiej pracujący klub, komisję turystyki kolarskiej PTTK. Wycieczkę rozpoczęto w Strzelcach Opolskich skąd przez: Rozmierkę, Kadłubski Piec, Staniszcze, Myślinę, Paczółkowice dotarliśmy do Olesna. Na miejscu odszukaliśmy ulicę Dworcową z cmentarzem parafialnym, na którym jest usytuowany Pomnik Powstańców Śląskich. Po wykonaniu zdjęć dokumentujących nasz pobyt przy pomniku odwiedziliśmy również oleski Rynek wraz ze starówką. Po krótkim odpoczynku na około godziny 14 wyruszyliśmy w podróż powrotną do Gliwic przez Dobrodzień, Zawadzkie, Wielowieś, Pyskowice mając całą trasę sprzyjający wiatr w plecy.
Na wycieczce klubowej związanej z realizacją zadania specjalnego Komisji Turystyki Kolarskiej ZG PTTK tego dnia pokonaliśmy dystans około 145 kilometrów. W wycieczce wzięli udział: Jarosław Szerszeń - prowadzący, Marek Bryndza, Adam Czerniawski, Roman Kopeć oraz Tadeusz Szewczyk.
Relacja wraz ze zdjęciami: Jarosław Szerszeń
W Dzień Flagi Rzeczpospolitej Polskiej - 2 maja - Turystyczny Klub Kolarski PTTK im. Władysława Huzy zorganizował kolejną wycieczkę z tegorocznego cyklu Na Szlakach Niepodległości. Tym razem głównym celem naszej rowerowej wycieczki był kopiec Wyzwolenia w Piekarach Śląskich oraz miejsca upamiętnienia bohaterów walk o niepodległość Polski w Radzionkowie i Bytomiu - Suchej Górze.
Zaproponowana przez prowadzącego wycieczkę kolegę Krzysztofa Kotuła trasa prowadziła przez tereny o małym natężeniu ruchu i w dużej mierze terenami leśno-polnymi. Po trzydziestu paru kilometrach i finałowym podjeździe na wzniesienie na, którym usypano kopiec zameldowaliśmy się naszą siedmio-osobową grupą u podnóży górującego nad okolicą Kopca Wyzwolenia. Jego wysokość wynosi 356 m n.p.m.
Kopiec Wyzwolenia – kopiec w Piekarach Śląskich usypany w latach 1932-1937 dla uczczenia 250. rocznicy przemarszu husarii polskiej króla Jana III Sobieskiego pod Wiedeń oraz 15. rocznicy przyłączenia wschodniej części Górnego Śląska do Polski. Stał się symbolem walki o polskość i pamiątką walk powstańców śląskich. Stanowi najwyższy punkt w granicach miasta i położony jest w zachodniej części centrum Piekar Śląskich. (Wikipedia)
Po wykonaniu pamiątkowego zdjęcia, dokumentującego nasze zwiedzenie tego miejsca pamięci, do konkursu na najlepiej pracujący klub, komisję turystyki kolarskiej PTTK udaliśmy się w drogę powrotną do Gliwic. Po drodze odwiedziliśmy jeszcze pomnik ku czci poległych Powstańców Śląskich w Radzionkowie oraz zbiorową mogiłę zamordowanych przez hitlerowców w czasie II wojny światowej Powstańców Śląskich na cmentarzu parafialnym w Bytomiu - Suchej Górze.
W wycieczce uczestniczyło siedem osób: Grzegorz Kassa, Krzysztof Kotuła, Ryszard Małkowski, Katarzyna Parlak, Jarosław Szerszeń, Tadeusz Szewczyk oraz sympatyczka Maria.
Relacja wraz ze zdjęciami: Krzysztof Kotuła