Luksemburg to kraj 120 razy (!) mniejszy od Polski o powierzchni 2586 km˛, długość granic z sąsiadującymi państwami: Belgia 148 km, Francja 73 km, Niemcy 138 km. Północny rejon Luksemburga to zalesione Ardeny, zaś wschodnie tereny wyznaczające granicę to rzeki Sauer i Mozela. Południe kraju to region zwany Gutland, który tworzą łąki i urodzajne tereny rolnicze.
Historia Luksemburga sięga X w. Kolejni jego władcy, zaczynając od niewielkiego skrawka ziemi wokół skały luksemburskiej, stopniowo poszerzali granice hrabstwa. Sukces osiągnął Henryk VII Luksemburski, który na początku XIV w. został królem niemieckim i cesarzem rzymskim. Dzięki temu jego następcy sięgnęli po trony Czech i Węgier.
Z końcem XV wieku Luksemburg znalazł się w rękach Habsburgów. Włączony do Francji przez Napoleona. Według ustaleń kongresu wiedeńskiego w 1815 Wielkie Księstwo Luksemburga uzyskało niezależność i zostało związane unią personalną ze Zjednoczonym Królestwem Niderlandów. Mimo niepodległości stacjonowały w nim garnizony pruskie. Od 1842 w unii celnej ze Związkiem Niemieckim, po I wojnie światowej z Belgią. Zajęty przez III Rzeszę w 1940, stał się częścią tzw. „Wielkich Niemiec”. Działał tu jeden z najbardziej prężnych ruchów oporu. Jego dziełem był m.in. jedyny udany w okupowanej Europie strajk antynazistowski. Po wojnie najpierw w unii celnej (1944) Benelux (razem z Belgią i Holandią), potem od 25 marca 1957 w Europejskiej Wspólnocie Gospodarczej jako członek założyciel. Obecnie jedno z najbogatszych państw kontynentu, skutecznie przyciągające kapitał zagraniczny (siedziby ponad 100 banków) i imigrantów z innych krajów.
W Luksemburgu w użyciu są trzy języki. Język luksemburski (dawniej uważany za jeden z dialektów języka niemieckiego) jest językiem, którego większość Luksemburczyków uczy się od wczesnego dzieciństwa w domu. W szkołach podstawowych naucza się przede wszystkim po niemiecku i francusku. Rozpoczynając szkolę średnią uczniowie powinni już znać luksemburski, niemiecki i francuski. W szkołach średnich uczy się zaś po francusku i niemiecku, wprowadzany jest także język angielski. Luksemburczycy znają luksemburski i francuski na poziomie języka ojczystego, większość zna także w mniejszym lub większym stopniu niemiecki. Dodatkowo 13% mieszkańców (głównie imigrantów portugalskich) zna język portugalski, powszechna jest też znajomość języka angielskiego.
Stolica księstwa to miasto o takiej samej nazwie co państwo "Luksemburg". Mieszka tu około 80 tys. mieszkańców i stanowi on gospodarczą, kulturalną i turystyczną siedzibę i atrakcję kraju. Obecnie miasto Luksemburg to centrum finansowe i siedziba organizacji międzynarodowych w tym UE. Miasto zostało założone w końcu X w. u stóp zamku, wzniesionego w 963 r. Największą atrakcją miasta jest Pałac Książęcy wzniesiony w XVI w. Znajdująca się tam Katedra Notre Dame kryje cenne barokowe organy. Najcenniejsze zabytki Luksemburga to kościół św. Marcina z X w. i kolegium jezuickie z XVII w. Najstarsza wieża Bramy Św. Michała powstała w 1050 r. To właśnie w niej w czasie Rewolucji Francuskiej była tam zainstalowana gilotyna. Pozostałością miejskich fortyfikacji jest także Cytadela Św. Ducha z XVII w. Poza stolicą czeka także wiele atrakcji. Malownicze winnice, dolina rzeki Mozeli i Ardeny zachwycą miłośników przyrody. Czeka tu na nas Dolina Siedmiu Zamków. Poza tym warto zobaczyć warownię w Bourcheid, której historia sięga ok. 1000 roku. Najbardziej malowniczo położona jest jednak twierdza w Vianden, która góruje nad miastem o tej samej nazwie i doliną rzeki Our. Powstała w XI wieku na miejscu rzymskiej wieży obserwacyjnej z V wieku n.e. Luksemburg to bardzo małe państwo i dlatego też praktycznie wszędzie jest blisko. Odległości do najdalszych miast nie przekraczają 60 km, i w związku z tym kraj ten jest wymarzony na wycieczki piesze i rowerowe. Bardzo dobrze utrzymane drogi, liczne szlaki rowerowe, malownicze widoki są dużą zachętą do odwiedzenia tego niedużego państwa oraz spędzenia tu wakacji połączonych z aktywnym wypoczynkiem.
To wszystko osobiście sprawdziła grupa kolarzy z naszego Klubu kolarskiego uczestnicząc w 13 EUROPEJSKIM TYGODNIU TURYSTYKI ROWEROWEJ UECT w Diekirch. Diekirch jest idealnie usytuowany miasteczkiem pomiędzy stolicą (50 km na południe) a krainą zwaną Małą Szwajcarią nad rzeką Sűre. W Zlocie wzięło udział 1617 w pełni usatysfakcjonowanych uczestników z całej Europy w tym 107 z Polski. Nasz klub reprezentowało 7 osób: Janina i Witold Czempiel, Piotr Kalinowski, Mariola MacLean, Małgorzata i Stanisław Radomscy, Lucja Wiślak, a w rozpoczęciu zlotu uczestniczyła również koleżanka Krystyna Szczepanek-Lachman.
Relacja i zdjęcia: Witold Czempiel
W dniu 23-go lipca z inicjatywy gliwickiej TV Imperium, Turystyczny Klub Kolarski im. Wł. Huzy postanowił przejechać częściowo trasę IV-go etapu rozpoczynającego się niebawem wyścigu Tour de Pologne. Celem wycieczki było zapoznanie się z warunkami jakie na trasie napotka kolarska elita ścigająca się w tegorocznym wyścigu, bliższe zaznajomienie telewidzów z naszym klubem, jego historią oraz gliwickim kolarstwem. Przejazd rozpoczęliśmy w Szczygłowicach od alei Piastów i dalej przez Krywałd ul. Zwycięstwa i Michalskiego przez Knurów ul. Niepodległości i 1-go Maja następnie przez Bojków ul. Rolników i Bojkowską, Gierałtowice ul. Korfantego i Przyszowice ul. Gierałtowicką do Zabrza - Makoszowy ul.Makoszowską aż do zabytkowej kopalni "Guido" na parkingu której zakończono przejazd. Cały nasz objazd fragmentu trasy Tour de Pologne był filmowany przez operatora z TV Imperium oraz kolegę Adama Czerniawskiego, na którego rowerze została zainstalowana dodatkowa kamera TV Imperium. Przejazd odbywał się z przerwami na opowieści i wywiady do kamery członków naszego klubu na temat wrażeń z kolejnych odcinków trasy, opowieści o historii i pracy naszego klubu oraz największych gliwickich trenerach kolarstwa i kolarzach. W wycieczce uczestniczyli: Iza Jasto, Krzysztof Bobis, Jarosław Szerszeń, Władysław Stawiarczyk, Roman Kopeć, Adam Czerniawski oraz Witold Kapuściński. Z ramienia TV Imperium przejazdem zajmował się pan redaktor Marian Jabłoński (znany z programów "Detektyw Historii") oraz pan operator Przemek. Wycieczka spełniła zadanie gdyż na pewno przybliży szerokim rzeszom odbiorców TV Imperium znajomość historii i pracy naszego klubu oraz historię gliwickiego kolarstwa.
Relacja i zdjęcia: Jarosław Szerszeń
W dniu 16-go lipca 2017r.Turystyczny Klub Kolarski PTTK im. Wł. Huzy zorganizował Rajd Rowerowy „Poznajemy Piękno Gminy Sośnicowice”. Celem rajdu było poznanie piękna Gminy Sośnicowice i jej popularyzacja.
Na gliwickim rynku, gdzie było miejsce zbiórki pojawiło się ponad 100-turystów kolarzy, którzy przyjechali między innymi z: Katowic, Bytomia, Rudy Śląskiej, Chorzowa, Zabrza, Rybnika, Żor, Tarnowskich Gór, Knurowa, Zbrosławic oraz oczywiście z Gliwic. Po dojechaniu do Sośnicowic grupa turystów na dziedzińcu Naszej Izby Tradycji została przywitana przez panią Teresę Szymońską oraz pana Leszka Kołodzieja reprezentującego Burmistrza Gminy Sośnicowice. Następnie zwiedzono Naszą Izbę Tradycji Gminy Sośnicowice po której oprowadzała jej założycielka pani Teresa Szymońska - kobieta która zdobyła tytuł Ślązaczki roku 2016, Diany 2017.
Jest wolontariuszką hospicjum Miłosierdzia Bożego w Gliwicach oraz zajmuje się opieką nad osobami starszymi, natomiast pan Leszek Kołodziej opowiedział nam pięknie o historii i współczesności Gminy Sośnicowice (należy dodać że pan Leszek Kołodziej co roku organizuje wycieczki rowerowe po Gminie Sośnicowice). Każdy uczestnik rajdu został obdarowany pięknym opracowaniem o Gminie Sośnicowice. Następnie udaliśmy się do prywatnego Muzeum Techniki w Sośnicowicach pana Andrzeja Śledzińskiego - Kowalstwo Płatnerstwo Metalurgia z unikalnym na skalę światową muzeum gwoździ od czasów rzymskich do współczesności. Pan Andrzej jest wielkim pasjonatem i oprowadzając nas po swoim muzeum niezwykle barwnie opowiadał o eksponatach oraz ich pochodzeniu. Kolejnym punktem naszego rajdu był przejazd do Bargłówki do prywatnego Muzeum pana Krystiana Tischbierka - Szpargoły u Omy Getrud. W domu sąsiadującym z domem pana Krystiana, gdzie kiedyś mieszkali jego teściowie na parterze oraz piętrze pan Krystian urządził muzeum poświęcone: historii Bargłówki, a głównie przedmiotom zabytkowym codziennego użytku oraz rzeczami związanymi kulturą i tradycją Śląska. Po muzeum oprowadzał nas pan Krystian który bardzo ciekawie opowiadał o każdym eksponacie. Na zewnątrz muzealnego budynku uczestnicy rajdu zostali ugoszczeni smalcem i chlebem oraz kiszonymi ogórkami. Ostatnim etapem rajdu był przejazd na uroczyste zakończenie rajdu na metę do Grillo-Wędzarni „Zero Chemii” w Bargłówce słynącej z ekologicznych potraw bez żadnych dodatków chemicznych połączone z miłą niespodzianką dla wszystkich uczestników rajdu, którą okazała się: wielka porcja kiełbasy z grilla, ciasto oraz chleb ze smalcem. Fundatorem poczęstunku dla uczestników rajdu był Urząd Gminy w Sośnicowicach oraz właściciele Grillo-Wędzarni „Zero Chemii”. Uczestnicy rajdu zwiedzili mini skansen zabytkowych maszyn rolniczych sąsiadujący z metą rajdu.
Wielkie słowa podziękowania i wdzięczności należą się Burmistrzowi Gminy Sośnicowice panu Marcinowi Stronczkowi za objęcie Patronatem Honorowym Rajdu oraz Koleżankom i Kolegom z TKK PTTK im. Wł. Huzy za bezpieczne i profesjonalne prowadzenie uczestników w czasie rajdu od gliwickiego rynku do jego mety w Bargłówce w osobach: Elżbiety Falskiej, Małgorzaty Radomskiej, Stanisława Radomskiego, Władysława Stawiarczyka, Piotra Kalinowskiego, Wiesława Brożka, Witolda Czempiela, Adama Czerniawskiego, Mariusza Szczurowskiego, Romana Kopcia, Ryszarda Małkowskiego oraz Krzysztofa Bobis. Koledze Adrianowi Siodlaczkowi za obsługę fotograficzną rajdu, a Krzysztofowi Bobisowi za wykonanie pięknych podziękowań w oprawie dla osób które przyczyniły się do uatrakcyjnienia naszego rajdu.
Składamy również podziękowania wszystkim uczestnikom rajdu (łącznie 108 osób) za liczne przybycie, dobry humor i sympatyczną atmosferę w czasie trwania wycieczki.
Artykuł opisujący rajd w Informatorze Gminy Sośnicowice - Miasteczko
Komandor Rajdu: Jarosław Szerszeń
Zdjęcia: Adrian Siodlaczek
Początek lipca jest okresem w którym co roku już od 12 lat rowerowi pielgrzymi udają się do częstochowskiego Sanktuarium Maryjnego. Turystyczny Klub Kolarski im. Władysława Huzy w dniu 8 lipca 2017r. zorganizował rajd kolarski na XII Ogólnopolską Pielgrzymkę Rowerową na Jasną Górę.
Wcześnie o poranku o godz. 5:45 zebraliśmy się w okolicach Gliwickiej Radiostacji, skąd 10-cio osobowa grupa wyruszyła na trasę do Częstochowy. Prowadzący kol. Krzysztof Bobis obrał drogę przez Tarnowskie Góry, Miasteczko Śląskie, Sośnicę, Piasek, Kamienicę, Rudnik Mały, Łysiec, Nieradę, Brzeziny Nowe. Turystycznym tempem i po kilku postojach regeneracyjnych dotarliśmy około godziny 10 do Częstochowy. Chwilę jaką mieliśmy do uroczystej mszy świętej na zboczach Jasnej Góry wykorzystaliśmy na odpoczynek, zaspokojenie pragnienia oraz uzupełnienie w organizmie spalonych kalorii.
Punktualnie o godz. 11:30 rozpoczęła się na błoniach Jasnej Góry uroczysta msza św. XII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rowerowej. W pielgrzymce tej corocznie uczestnicy ponad 1000 rowerzystów z wielu odległych miejscowości Polski. Gliwicką społeczność rowerową powiązaną z naszym klubem reprezentowały 23 osoby.
W okolicach godz. 12:30 w pełnym słońcu wyruszyliśmy w drogę powrotną ze zmienionym składem naszej grupy. Część uczestników postanowiła powrócić koleją do Gliwic, w to miejsce do naszego pielgrzymkowo-turystycznego peletonu dołączyły osoby, które przybyły do Częstochowy własnymi szlakami. Głównym celem naszej drogi powrotnej było odwiedzenie Parku Krajobrazowego Lasy nad Górną Liswartą punktowanego w konkursie na najlepiej pracującą komisję oddziałową, klub, sekcję turystyki kolarskiej PTTK. Droga powrotna wiodła przez Dźbów, Wygodę, Konopiska, Korzonek, Boronów, Koszęcin, Brusiek, Tworóg, Brynek, Jasionę, Pyskowice. Podczas "popasu" w Koszęcinie nastąpiła gwałtowna zmiana pogody, strugi ulewnego deszczu ochłodziły wysoką temperaturę powietrza dając nam przyjemny chłodek pozwalający na szybszą regenerację sił. W Gliwicach zameldowaliśmy się około godz. 19. Trasę pielgrzymki z Gliwic w obie strony na rowerach pokonało 8 osób przejeżdżając tego dnia ponad 160km.
Relacja:Krzysztof Kotuła
Foto: Krzysztof Bobis, Julian Rzewódzki
W dniu 1 lipca 2017 reprezentanci naszego Klubu w liczbie 10-ciu osób uczestniczyli w rowerowej wycieczce po pobliskich powiatach województwa opolskiego w celu poznania znajdujących się tam zamków wymienionych w wykazie Odznaki Rajdu Kolarskiego „Szlakami zamków w Polsce”. Trasa była tak wyznaczona, by swoim zasięgiem objąć 6 zamków i była możliwa do przejechania w ciągu kilku godzin. Początek trasy rozpoczął się w Kamieniu Śląskim (odbudowany zamek Odrowążów (obecnie sanktuarium św. Jacka), następnie Otmęt Krapkowice (ruiny zamku rycerskiego), Krapkowice (zamek przy ujściu rzeki Osobłogi do Odry obecnie użytkowany przez Zespół Szkół Zawodowych im. Piastów Opolskich), dalej Chrzelice (postępująca ruina zamku książąt opolskich), Prószków (zamek Prószkowskich w dobrym stanie aktualnie użytkowany, jako DPS) oraz Zimnice Małe (zamek –spichlerz w prywatnym posiadaniu, nieudostępniony).
W końcowym odcinku trasy śluzą Kąty Opolskie (przejście kładką nad Odrą) dotarliśmy do stacji PKP w Tarnowie Opolskim, gdzie nastąpił odjazd pociągiem do Gliwic. Długość trasy rowerowej ok. 80 km.
Wycieczka przebiegła w miłej i serdecznej atmosferze, uczestnicy wykazywali zadowolenie i satysfakcje z przejechanej trasy i jej walorów turystycznych. W rajdzie uczestniczyli: Aldona Felkel, Krzysztof Jaskulski, Piotr Kalinowski, Mariola MacLean, Wojciech Miotła, Julian Rzewódzki, Anna Stadnicka, Maryla i Marek Teska, Jan Zabrzeński.
Relacja i foto: prowadzący Julian Rzewódzki