W niedzielę 28 maja 2017 Turystyczny Klub Kolarski PTTK im. Władysława Huzy poprowadził Pielgrzymkę Rowerową Mężczyzn i Młodzieńców do MB Piekarskiej. Na gliwickim Rynku o godz. 7:00 zebrało się 16 osób, które wyruszyły bocznymi drogami pozbawionymi intensywnego ruchu samochodowego aglomeracji śląskiej w stronę Piekar Śląskich. Na trasie naszego przejazdu dołączyły dwie osoby i podróżując przez Żerniki, Zabrze Mikulczyce, Bytom Miechowice, Bytom Stroszek, Radzionków Rojca zmierzaliśmy do celu naszej pielgrzymki.
Piekary Śląskie przywitały nas ogromem pielgrzymów, który z minuty na minutę znacząco wzrastał. Corocznie w pielgrzymce stanowej mężczyzn i młodzieńców bierze udział ponad 100 tys. wiernych.
Głównym celem naszej rowerowej pielgrzymki było uczestnictwo w uroczystej mszy świętej odprawianej na zboczach kalwarii piekarskiej. W Piekarach Śl. dołączyło do naszej grupy dwóch kolejnych kolegów, którzy przybyli własnymi trasami. Łączna ilość "klubowych" pielgrzymów wyniosła 20 osób. Około godz. 13:00 wybraliśmy się w drogę powrotną, której celem był Kopiec Wyzwolenia usypany w latach 1932-37 będący symbolem walki o polskość i pamiątką walk powstańców śląskich. Chętni weszli na szczyt kopca skąd mogli podziwiać piękną panoramę wschodniej części Górnego Śląska oraz Zagłębia. Wzgórze z kopcem było również najwyższym punktem wycieczki i dawało to nam satysfakcję, że już teraz w przeważającej części będziemy jechać w dół. Trasa powrotna właściwie przebiegała po trasie dojazdu do Piekar Śląskich. Wycieczkę prowadził Krzysztof Kotuła, a zakańczał Krzysztof Bobis.
Relacja: Krzysztof Kotuła
Foto: Krzysztof Bobis
Nasz klubowy kolega Tadeusz Pasierb zorganizował wycieczkę rowerową pod tytułem "Majówka w Żarkach". Trasa wycieczki prowadziła z dworca kolejowego w Poraju przez Dębowiec – Choroń – Przybylów – Jaroszów – Zawadę - Czatachów – Żarki – Żarki Letnisko – Podkuźnicę – Masłońskie do Poraja na dworzec PKP. W wycieczce wzięło udział 15 osób z Sosnowca, Katowic, Zabrza i Gliwic; w tym 6 osób z TKK PTTK im. Wł. Huzy.
Trasa wycieczki prowadziła przez obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej i liczyła około 45 km. Przebiegała w większości drogami wiejskimi, gruntowymi, leśnymi. Były również odcinki piaszczyste, a także „jurajskie podjazdy”.
Po drodze zwiedzano Pustelnię w Czatachowie, gdzie znajduje się niewielki kościół wybudowany staraniem autentycznych braci pustelników, mieszkających w surowych warunkach i egzystujących bez większego kontaktu ze współczesną cywilizacją. W Żarkach Leśniowie zatrzymaliśmy się w Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej zwanej często „Uśmiechniętą Madonną”. Uczestnicy wycieczki zwiedzili kościół z XVI wieku w którym znajduje się figura „Uśmiechniętej Madonny Leśniowskiej” pochodząca z XIV wieku. Według starej tradycji pozostawił ją tutaj książę Władysław Polczyk w 1382 r. kiedy przejeżdżał w kierunku Częstochowy wioząc obraz Matki Bożej na Jasną Górę. Uczestnicy wycieczki otrzymali obrazki z Leśniowską Madonną oraz napili się wody z cudownego źródła, które wytrysnęło w 1382 r. i istnieje do dzisiaj. W Żarkach obejrzeliśmy również żydowski cmentarz (kirkut) na którym zachowało się około 900 nagrobków (macew). W mieście zachowała się dawna synagoga żydowska w której obecnie znajduje się ośrodek kultury. Przy rynku miasteczka znajduje się duży zabytkowy kościół parafialny, a w pobliżu dawny kościół szpitalny. Kolejna odrębna miejscowość Żarki Letnisko to takie „jurajskie letnisko” w głębi lasu z dużą ilością willi i domków letniskowych. Strażnica w Przewodzicach z XIV w. wkomponowana w okazały wapienny ostaniec pokazuje jak fortyfikowano w średniowieczu granicę ze Śląskiem. Panoramę Zalewu Porajskiego powstałego w wyniku przegrodzenia Warty zaporą, oglądaliśmy jadąc nasypem wałów. W punktach odpoczynku dostępna była zamówiona kawa i herbata, a w Gościńcu Jurajskim gorące posiłki. Uczestnicy wycieczki dobrze radzili sobie z pokonywaniem trudności terenowych (piasek, korzenie, kamienie i nierówności terenu). Przejazd odbywał się sprawnie i planowo. Około godz. 17.00 dotarliśmy do Poraja i większość wróciła koleją do domów.
Dwóch wytrwałych uczestników - Krzysztof Bobis i Janusz Weres - zdecydowało się na powrót do Gliwic na rowerach. Żegnani przez uczestników wycieczki wyruszyli z Poraja do Gliwic około godz. 17.00.
Relacja: Tadeusz Pasierb
Foto: Krzysztof Bobis
W dniu 27 maja 2017 odbyła się rowerowa wycieczka członków Naszego Klubu po ziemi opolskiej. Mottem przewodnim wycieczki był zamek w Mosznej i kwitnące azalie w ogrodzie zamkowym. Azalie występujące też pod nazwą różanecznik lub rododendron to jedne z najbardziej efektownych krzewów. Wiosną i wczesnym latem zachwycają bujnością i barwnością kwiatów – od białej przez wszelkie odcienie żółci do fioletu i czerwieni.
Z racji dość znacznej odległości do wyznaczonego celu uczestnicy skorzystali z usługi PKP na odcinku Gliwice – Głogówek, a dalej wśród malowniczych pól ziemi opolskiej dokręcili na swoich rowerkach do celu. Zamek Moszna swoim bajkowym wyglądem i różnokolorowym ogrodem wzbudza u odwiedzających estetyczne emocje i tak też było tym razem. Po kilku godzinnym zwiedzaniu Zamku i całego terenu zamkowego (ogród, stadnina koni) udaliśmy się w drogę powrotną do Głogówka przez miejscowości: Kujawy, Pisarzowice, Karpień. Po zwiedzeniu starego miasta Głogówka udaliśmy się stację PKP i powróciliśmy do Gliwic.
W wycieczce uczestniczyli: Maria Juraszek, Mariola MacLean i Julian Rzewódzki.
Autor relacji; Julian Rzewódzki
W dniach 25-27 maja 2017 odbył się 51-szy pieszo-kolarski rajd "Szlakiem Powstań Śląskich" z metą zlokalizowaną na obiektach sportowych LKS Amator w Rudzińcu. Na metę rajdu uczestnicy na rowerach dotarli po wspólnym starcie z Placu Krakowskiego w Gliwicach. Trasę rowerową przepierzyli uczniowie reprezentujący Szkołę Podstawową nr 14 pod opieką Danuty i Pawła Szyp wraz z Waldemarem Szarugą oraz uczniowie Szkołę Podstawową nr 21 pod opieką Anny Guzek. W prowadzeniu młodzieży na metę rajdu bardzo aktywnie pomagali Piotr Kalinowski i Roman Kopeć z TKK PTTK im. Wł. Huzy. Równolegle ze startem grup rowerowych do Rudzińca wyjechał samochód dostawczy z namiotami, śpiworami oraz sprzętem uczestników rajdu.
Na mecie rajdu sprawami organizacyjno-kwatermistrzowskimi oraz wieloma innymi sprawami ważnymi dla sprawnego przebiegu rajdu zajęli się koledzy Władysław Stawiarczyk oraz Jarosław Szerszeń. W tym samym czasie na metę rajdu do Rudzińca podążali lasami turyści piesi ze stacji PKP w Sławięcicach. W miarę jak na metę rajdu docierały kolejne grupy młodzieży prowadzono konkursy: rowerowy tor przeszkód, historyczno-krajoznawczy o tematyce związanej z Powstaniami Śląskimi i krajoznawstwem regionu oraz konkurs grupowy na najładniejsze wykonanie piosenki "Do Bytomskich Strzelców", a także dowolnej piosenki powstańczej. Przez cały czas trwania rajdu płonęło ognisko turystyczne przy którym młodzież spędzała wolny czas piekąc kiełbasę i ziemniaki.
W drugim dniu rajdu uczestniczyła już tylko Szkoła Podstawowa nr 14, która po śniadaniu wyruszyła rowerami w trasę na Górę św. Anny zaproponowaną w regulaminie. W tym dniu rajdu uczestniczył kolega Jarosław Szerszeń zajmując się pracami związanymi ze sprawnym przebiegiem rajdu. Po trudach dnia wieczorem przy ognisku śpiewano pieśni powstańcze zakończając oficjalnie rajd, wręczono również nagrody zwycięzcom konkursów. W sobotni poranek 27 maja rajdowe obozowisko zostało uprzątnięte i po załadunku turystycznego ekwipunku na samochód udano się do domów.
Ogółem w rajdzie uczestniczyło 170 osób. Pieczę nad całością rajdu sprawowały panie Gabriela Rościszewska komandor oraz Janina Lelito-Zimochocka prezes Oddziału PTTK Ziemi Gliwickiej, którym pomagali Jarosław Szerszeń, Władysław Stawiarczyk, Piotr Kalinowski oraz Roman Kopeć z Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK im. Władysława Huzy w Gliwicach.
Relacja, fotografie: Jarosław Szerszeń
W sobotę 20 maja odbyła się klubowa wycieczka rowerowa na Górę Świętej Anny w ramach naszych działań przy realizacji zadania doraźnego w konkursie na najlepszy klub turystyki kolarskiej PTTK w Polsce. Z Rynku w Gliwicach wyruszyła 7-mio osobowa grupa turystów, która w punkcie pośrednim w Kozłowie powiększyła się do 13 osób. Tak już w pełnym składzie pod przewodnictwem kolegi Krzysztofa Bobisa ruszyliśmy bocznymi drogami i leśnymi duktami przez Bojszów, Łącze do Sławęcic skąd już dalej asfaltem przez Zalesie Śląskie, Lichynię, Leśnicę do celu naszej wycieczki Parku Krajobrazowego Góra Św. Anny. Po pokonaniu pełnego wyzwań i samozaparcia, by nie zejść z roweru, podjazdu na szczyt góry oddaliśmy się chwili zasłużonego odpoczynku i posiłkowi w domu pielgrzyma.
Po posiłku i zwiedzeniu pomnika Czynu Powstańczego wraz z przyległym amfiteatrem ruszyliśmy w dalszą podróż z krótkimi przerwami na oglądnięcie lokalnych atrakcji turystycznych - ruiny murowanego wiatraka w Kadłubcu, drewniany kościół pw. Matki Boskiej Śnieżnej w Olszowej oraz drewniany kościół pw. Św. Marii Magdaleny w Zimnej Wódce. Dalsza nasza trasa prowadziła przez Ujazd, Niezdrowice, Rudziniec, Rudno, Rachowice do Gliwic. Przejechaliśmy około 110 km przy pogodzie, która nie należała do najprzyjemniejszych, silny wiatr i chłód utrudniał jazdę na rowerze.
Podziękowania dla uczestników za podjęcie wyzwania długiej wycieczki oraz za miłą i koleżeńską atmosferę panującą w turystycznym peletonie.
Relacja: Krzysztof Kotuła
Zdjęcia: Krzysztof Bobis
W dniu 13 maja 2017 odbyła się już kolejna wycieczka klubowa w ramach realizacji zadania doraźnego w konkursie Komisji Turystyki Kolarskiej ZG PTTK, które w tym roku polega na zwiedzaniu parków krajobrazowych Polski. Organizator wycieczki zaplanował tym razem jurajskie parki krajobrazowe tj. PK Orlich Gniazd i PK Stawki. Ten ostatni jest najmniejszym parkiem krajobrazowym w Polsce.
Pomimo obaw frekwencyjnych z racji obfitości rajdów rowerowych w regionie na miejscu zbiórki tj. dworcu PKP w Gliwicach o godz. 6:00 zgłosiło się 7 uczestników. Po wykupieniu promocyjnych biletów weekendowych w Kolejach Śląskich udaliśmy się w kierunku Częstochowy do stacji Poraj, skąd po przejechaniu kilku kilometrów w kierunku Choronia znaleźliśmy się na terenie PK Orlich Gniazd.
Około godz. 10:30 dojechaliśmy do Zalesic, gdzie dołączyliśmy do rajdu „Śladami rosiczki po Parku Krajobrazowym STAWKI” organizowanego przez SKT PTTK przy Gimnazjum im. Władysława Stanisława Reymonta w Przyrowie i Nadleśnictwo Zloty Potok. Wspólnie z jego uczestnikami udaliśmy się na teren parku i gdzie poznaliśmy ciekawe zakątki przyrodnicze wzbogacone relacją pracowników Nadleśnictwa. Na zakończenie na terenie wiaty łowieckiej odbyło się tradycyjne pieczenie kiełbasek oraz konkursy krajoznawcze. W kategorii dorosłych nasi klubowicze kol. Julian Rzewódzki i Aldona Felkel zajęli odpowiednio I i II miejsce. Trasa powrotna prowadziła przez Janów, Złoty Potok, Żarki do Myszkowa i powrót PKP do Gliwic. W sumie uczestnicy wycieczki przejechali ponad 70km.
W wycieczce uczestniczyli: Aldona Felkel, Bogusław Iwaniuk, Maria Juraszek, Mariola MacLean, Julian Rzewódzki, Maciej Wanat, Jan Zabrzeński.
Autor relacji i prowadzący wycieczkę: Julian Rzewódzki
W dniu 13 maja 2017r. odbył się X Jubileuszowy Rajd Rowerowy "O Zielony Liść Kasztanowca". Ze względu na okrągłą rocznice rajd został objęty honorowym patronatem Nadleśniczego Nadleśnictwa Rudziniec - mgr inż. Jana Spałka. Celem rajdu był przejazd rowerzystów przez aleje kasztanowców w Kozłowie, Łanach Wielkich i Rachowicach oraz zwrócenie uwagi turystów na zagrożenia dla tych drzew ze strony szkodników i pasożytów.
Z gliwickiego Rynku w kierunku mety rajdu w Rachowicach wyruszyła grupa 45 cyklistów, którą podzieloną na 15 osobowe grupy poprowadzili przodownicy Jarosław Szerszeń, Witold Czempiel, Krzysztof Kotuła, Małgorzata i Stanisław Radomscy, Witold Kapuściński oraz kolega Andrzej Śmieja.
Podczas postojów na trasie przejazdu, pani Aleksandra Józewicz z Koła Miejskiego w Gliwicach - Polskiego Klubu Ekologicznego zapoznawała uczestników rajdu z różnymi aspektami ochrony środowiska w naszym powiecie, a w szczególności z ochroną kasztanowców przed szkodnikiem szrotówką kasztanowcowiaczkiem.
Po przybyciu na metę rajdu, przygotowaną przez członków TKK im. Wł. Huzy pod przewodnictwem Henryka Szcześniaka, któremu pomagali: Elżbieta Falska, Adam Czerniawski, Władysław Stawiarczyk, Krzysztof Bobis, uczestników powitały: Ewa Hajduk Prezes Polskiego Klubu Ekologicznego w Gliwicach, Agnieszka Polowczyk reprezentująca Nadleśnictwo Rudziniec oraz organizatorzy Halina Stolarczyk z PKE i Jarosław Szerszeń. Następnie rowerzyści przystąpili do pieczenia na ognisku kiełbasek ufundowanych przez Nadleśnictwo Rudziniec i wzięli udział w konkursach sprawnościowych oraz quizie o tematyce ekologiczno-leśnej. Konkursy były prowadzone przez: rzut gumiakiem przez Krzysztofa Bobisa i Władysława Stawiarczyka, skoki w workach przez Henryka Szcześniaka i Romana Kopcia, który również zajął się dokumentacją fotograficzną rajdu, rzutu piłeczkami z rzepami do tarczy przez Elżbietę Falską i Adama Czerniawskiego oraz quizu ekologiczno-leśnego przez panią Agnieszkę Polowczyk z Nadleśnictwa Rudziniec i Jarosława Szerszenia. Zakończenie rajdu odbyło się około godziny 13-tej. Rajd zakończyły panie Ewa Hajduk szefowa PKE w Gliwicach oraz pani Agnieszka Polowczyk z Nadleśnictwa Rudziniec które bardzo wysoko oceniły rajd, podkreślając miłą atmosferę, wspaniałą zabawę uczestników oraz walory dydaktyczne rajdu i następnie przystąpiły do wręczania nagród zwycięzcom w poszczególnych konkursach. Nagrody były wręczane w kategorii dorosłych dla 3-ch pierwszych osób, a w kategorii młodzieży dla pierwszych 7-miu osób. Fundatorami nagród byli: Nadleśnictwo Rudziniec, Polski Klub Ekologiczny w Gliwicach, sklep rowerowy Bike Atelier z Gliwic oraz TKK PTTK im. Wł. Huzy w Gliwicach. Bardzo miłym akcentem w czasie trwania rajdu oraz po jego zakończeniu było obdarowywanie najmłodszych uczestników rajdu przez przedstawiciela Nadleśnictwa Rudziniec książkami dydaktycznymi o tematyce leśnej, serduszkami odblaskowymi, zakładkami dydaktycznymi do książek dzięki którym można dowiedzieć się podstawowych wiadomości o zwierzętach leśnych oraz nalepkami o tematyce leśnej.
Ogółem na metę rajdu przybyły 156 osoby, w tym 45 z gliwickiego Rynku, ponadto koleżanka Anna Guzek przyprowadziła 35-osobową grupę młodzieży z SP nr 21, a koledzy Paweł Szyp i Waldemar Szaruga grupę 31-osobową młodzieży z SP nr 14, za co należą im się słowa uznania. Pozostali uczestnicy dojechali na metę rajdu w szkółce leśnej w Rachowicach własnymi trasami. W czasie trwania rajdu panowała wspaniała atmosfera, dopisywała pogoda, a konkursy cieszyły się wielkim powodzeniem.
Organizatorzy rajdu pragną serdecznie podziękować wszystkim osobom, które czynnie pomogły w pracach związanych z organizacją i przeprowadzeniem X Jubileuszowego Rajdu Rowerowego "O Zielony Liść Kasztanowca". Szczególne wyrazy podziękowania kierujemy do Nadleśniczego Nadleśnictwa Rudziniec za objęcie patronatem honorowym organizowane przedsięwzięcia.
Pragniemy również serdecznie podziękować firmie Bike Atelier z Gliwic i jej pracownikom za czynną pomoc w realizacji tego rajdu.
Relacja: Jarosław Szerszeń
Foto: Elżbieta Falska, Roman Kopeć, Krzysztof Kotuła, Andrzej Śmieja
W dniu 6 maja 2017r. odbyła się wycieczka klubowa w ramach realizacji zadania doraźnego w konkursie Komisji Turystyki Kolarskiej ZG PTTK. Celem był Stobrawski Park Krajobrazowy.
Na miejscu zbiórki, przy drewnianym kościele św. Jadwigi Śląskiej, stawiło się ośmiu klubowiczów: Leszek Burdon, Adam Czerniawski, Elżbieta Falska, Bogusław Iwaniuk, Piotr Kalinowski, Mariola Mac Lean, Julian Rzewódzki i Jan Zabrzański.
Podczas przejazdu zatrzymaliśmy się w Jełowej przy zabytkowej stacji kolejowej (z 1889r.) i przy pomniku Powstańców Śląskich. Z Dąbrówki Łubniańskiej udaliśmy się do Studzionki. Mijając porośnięte sosną wydmy śródlądowe dojechaliśmy do XVIII-to wiecznej kapliczki ze studnią, z wodą słynącą z leczniczych właściwości. Kapliczkę tą postawił cudownie uzdrowiony rolnik Szymon Soppa.
W drodze powrotnej odwiedziliśmy Łubniany z kościołem św. św. Piotra i Pawła i 600 letnim pomnikiem przyrody (cis pospolity), Grabie z nieczynnym kościołem ewangelickim oraz Kobylno. Pomimo kapryśnej pogody wycieczka przebiegła w miłej atmosferze. Dwóch kolegów zmuszonych było skrócić wycieczkę z powodu awarii roweru.
Serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom za udział w wycieczce i zapraszam na kolejne wyprawy.
Wycieczkę prowadziła oraz relację ze zdjęciami przygotowała Elżbieta Falska
W dniu 03.05.2017 grupa naszych klubowiczów uczestniczyła w X Jubileuszowej Zagłębiowskiej Masie Krytycznej, która za miejsce startu obrała plac przy dworcu głównym w Sosnowcu. Z racji, że Masa obchodziła jubileusz trzeba przyznać, że nadano tej imprezie dość podniosły charakter. Na miejscu startowym uczestnikom rozdano bardzo ładne kamizelki odblaskowe, czas do momentu startu umilały występy estradowe, a z każdą chwila przybywało uczestników. Nr przypięty do kamizelki uprawniał do udziału w losowaniu nagród w postaci 10 rowerów ufundowanych przez włodarzy zagłębiowskich miast. Z wcześniejszych informacji wiedzieliśmy, że przygotowano 3200 kamizelek i każdy mógł obliczyć swoje szanse na wygraną. Po godzinie 15-ej grupa w liczbie ok. 4000, w asyście policji ruszyła w 17 kilometrową trasę w kierunku Dąbrowy Górniczej, następnie do Będzina i zakończenie na rynku w Czeladzi.
Na mecie wszystkich poczęstowano smaczną grochówką oraz nastąpiło losowanie oczekiwanych nagród. Tym razem nasi klubowicze nie mieli na tyle szczęścia, ale atmosfera i tak była wspaniała. Nie codziennie ma się kontakt z czterotysięczną grupą rowerzystów.
Po zakończeniu udaliśmy się w drogę powrotną różnymi swoimi „ścieżkami”. Najliczniejsza grupa przez Siemianowice i Park Śląski do PKP Chorzów Batory.
Uczestnikami byli członkowie Klubu : Bogusław Iwaniuk, Piotr Kalinowski, Wojciech Miotła, Mariola MacLean, Katarzyna Parlak, Julian Rzewódzki, Jan Zabrzeński i sympatycy klubowi:Bozena Sikorska i Łukasz Rzewódzki.
Autor relacji: Julian Rzewódzki
W dniu 1 maja 2017r. odbyła się rowerowa wycieczka klubowa do Jemielnicy w powiecie strzeleckim. Wycieczkę poprowadził kol. Adam Czerniawski. Celem wycieczki był udział w VI Diecezjalnym Świecie Rodziny i VII JARMARKU CYSTERSKIM organizowanym przez ks. bpa opolskiego Andrzeja Czaję i wójta gminy Jemielnica Marcina Wycisło.
Uczestnicy wycieczki (20 osób) zebrali się i wyruszyli na trasę z parkingu sklepu Biedronka w dzielnicy Łabędy. Trasa prowadziła przez Dzierżno, Niewiesze, Słupsko, Ligotę Toszecką, Kotulin, Błotnicę Strzelecką, Centawę do Jemielnicy. Sześciu klubowiczów dojechało do Jemielnicy własnymi trasami.
Zwiedzono zabytki miejscowość i kościół Wniebowzięcia NMP, kościół Wszystkich Świętych oraz inne zabytkowe budynki pocysterskiego klasztoru. W oczekiwaniu na otwarcie jarmarku uczestnicy naszej wycieczki skorzystali z oferty gastronomicznej we wsi lub stoisk jarmarcznych oferujących przekąski przy ul Wiejskiej. Niezwykle bogatą ofertę pamiątek, biżuterii i ceramiki i rękodzieła oferowali inni handlowcy i rzemieślnicy. Miłośnicy historii lokalnej mogli nabyć pracę Piotra Smykały i Piotra Michalika „Jemielnica dzieje wsi i parafii” oraz wydaną w tym roku zapomnianą powieść Josefa Wiessala „ Bitwa pod Jemielnicą” odnalezioną przypadkowo po 70 latach w zasobach książkowych Uniwersytetu Mannheim, przez młodego mieszkańca wsi w czasie pisania pracy magisterskiej. W oparciu o fabułę tej powieści uczniowie Publicznego Gimnazjum im Johanesa Nuciusa w Jemielnicy przedstawili sztukę teatralną opowiadającą o legendarnych wydarzeniach w Jemielnicy w czasie wojny 30 letniej, obronie skarbu klasztornego przez cystersów i jemielnickich chłopów przed protestanckimi wojskami gen. Mansfelda. Najbardziej widowiskową atrakcją jarmarku był przemarsz poszczególnych grup miłośników rekonstrukcji historycznej. Byli w tych grupach prócz cystersów, średniowieczni rycerze, damy dworu, rzymscy legioniści, nawet gladiatorzy. Ten barwny korowód wyruszył spod bramy dawnego klasztory do placu przy ul. Wiejskiej, gdzie nastąpiło uroczyste otwarcie jarmarku. W trakcie imprezy odbyły się turniej rycerski dla amatorów o miecz wójta Jemielnicy, rekonstruktorzy historii prezentowali walki barbarzyńców, legionów rzymskich i gladiatorów. Odbył się również bieg – sztafeta rodzinna wokół stawu, zespół Puls zaprezentował pokaz tańców średniowiecznych, występowała jemielnicka orkiestra dęta. Gwiazdą wieczoru był Edward Simoni uchodzący za najwybitniejszego panflecistę. W naszej grupie znaleźli się chętni do udziału w turnieju łuczniczym i ta grupa pozostała najdłużej. Bardziej doświadczeni turyści opuścili Jemielnicę indywidualnie bądź w małych grupach udając się do Gliwic. Osoby o niewielkim doświadczeniu powróciły do Gliwic pod opieka przodowników turystyki kolarskiej naszego klubu. Organizator wycieczki serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom za udział w wycieczce, miłą atmosferę na trasie i doskonałe przygotowany sprzęt - brak awarii. Kolegom przodownikom Krzysztofowi Kotuła za okazana pomoc w prowadzeniu grupy do Jemielnicy i opracowanie dokumentacji fotograficznej oraz kol. Jarosławowi Szerszeniowi za poprowadzenie pierwszej grupy uczestników wycieczki powracającej do Gliwic. Koledze Andrzejowi Śmieji za wykonanie i przekazanie fotografii do opublikowania na stronie internetowej klubu.
Relacja: Adam Czerniawski